Prawa kobiet w obliczu kryzysu klimatycznego

Wszyscy młodzi ludzie, którzy są mocno świadomi katastrofy klimatycznej mają dylemat mieć dzieci czy nie. Jeśli zdecydują się na to by ich nie mieć, to właśnie ze względu na groźbę nadejścia wspomnianej katastrofy. Natomiast jeśli zdecydują się mieć to właśnie po to aby byli pokoleniem, któremu uda się spowolnić wiele zmian klimatu. Jednak to pierwsze jest obecnie najlepszym rozwiązaniem. To drugie może się nie udać. Continue reading “Prawa kobiet w obliczu kryzysu klimatycznego”

Egzystencjalny niepokój w kontekście zmian klimatu i wymierania gatunków

Gdybym był wolny od depresji egzystencjalnej czy dopadła by mnie depresja klimatyczna? Być może. Gdybym nie miał innych zmartwień niż zagłada ludzkości z powodu globalnego ocieplenia i wymierania gatunków, to bym inaczej widział to życie. W tej chwili jestem mocno zdezorientowany. Powinienem protestować wraz z aktywistami, ale nie mam środków finansowych ani niestety czasu. Wpędza mnie to w głęboką depresję.

Chciałbym coś zrobić dla naszego świata, dla naszej Ziemi, ale nie mogę, nie dysponuję takim kapitałem jak Greta Thunberg, którą stać było na podróż jachtem do Nowego Jorku by się spotkać z wieloma ludźmi, min. tak słynnymi jak wybitnie społeczna kanadyjska dziennikarka i pisarka Naomi Klein. Gdyby nie internet, nawet bym o tym nie wiedział, że wielu ludzi, zwłaszcza młodych debatuje na temat zmian klimatu. Continue reading “Egzystencjalny niepokój w kontekście zmian klimatu i wymierania gatunków”

Reprezentatywne ścieżki koncentracji gazów cieplarnianych

O ile świat się ociepli za 10 lat? Za 30? Za 50? Za 80? Wszystko zależy od tego jaki scenariusz emisji gazów cieplarnianych obierzemy jako cywilizacja. IPCC w ostatnim V Raporcie z 2013 r. ustalił takie cztery scenariusze emisji – RCP (Representative Concentration Pathways), czyli po polsku Reprezentatywne ścieżki
koncentracji – wymuszenia radiacyjne:

RCP2.6 (2.6 W/m2)
RCP4.5 (4.5 W/m2)
RCP6.0 (6.0 W/m2)
RCP8.5 (8.5 W/m2)

Obecnie jesteśmy gdzieś pomiędzy 4.5 a 6.0, a może już pomiędzy 6.0 a 8.5 W/m2. Ostatni scenariusz jest nazywany również business as usual (biznes jak zwykle), w którym nie ma żadnych działań mitygacyjnych aby zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych (GHG) do atmosfery i do oceanów. Continue reading “Reprezentatywne ścieżki koncentracji gazów cieplarnianych”

Zmiany klimatu szybsze od ewolucji gatunków

Patrząc w przyszłość kilkadziesiąt lat naprzód można z całą stanowczością stwierdzić, że gatunki od strony równika na południu, będą wypierać gatunki te z północy w kierunku biegunów. Ten proces zachodzi na wszystkich szerokościach geograficznych. W najgorszym położeniu będą te gatunki, które są na obu biegunach Ziemi.

Układy przyrodnicze ulegną drastycznym zmianom. Zostanie zakłócona cała biogeografia we wszystkich regionach świata. W szczególności będzie to bardzo widoczne po 2040-50 roku. Trudno przewidzieć co się będzie działo, ale ewolucja i migracje gatunków nie będą nadążać za coraz szybszym wzrostem temperatury globalnej. Nastąpi kompletny chaos przyspieszający wymieranie tych gatunków, które nie zdążą migrować w kierunku biegunów. Continue reading “Zmiany klimatu szybsze od ewolucji gatunków”

Pod koniec XXI wieku możemy mieć późny perm na Ziemi

265 mln lat temu Polska i wiele innych krajów na Ziemi leżały w gorącym, suchym, subtropikalnym klimacie. Koncentracja dwutlenku węgla wtedy wynosiła 700-900 ppm, a temperatura globalna mogła się wahać pomiędzy 4-6 stopni Celsjusza więcej niż dziś. To świat z końca paleozoiku, z końca permu, tuż przed jednym z największych wymierań gatunków w historii nie tylko fanerozoiku, ale i też może w historii Ziemi. Ale jeszcze się wtedy nie zanosiło. Był to czas gdy wszystkie kontynenty miały się zderzyć w procesie subdukcji co zaowocować miało powstaniem superkontynentu Pangea.

Continue reading “Pod koniec XXI wieku możemy mieć późny perm na Ziemi”

Przyszłe emisje gazów cieplarnianych a nagrzewanie się oceanów

Niestety jak politycy nie obudzą się i nie zaczną myśleć poważnie jak przystało na przywódców, to katastrofa nadejdzie wcześniej niż się ludzie tego spodziewają.  W błogiej nieświadomości będą żyć co najwyżej jeszcze do 2030 roku. Potem nastąpi  coś o czym lepiej nie myśleć, ale jednak musimy zdawać sobie sprawę, że mogą  wystąpić nieodwracalne za naszego życia zmiany klimatyczne wysokiego kalibru jak  np. gigantyczny rozpad lądolodu Antarktydy Zachodniej, zanik latem lodu morskiego w Arktyce czy też bardzo gwałtowne emisje metanu i dwutlenku węgla z wieloletniej zmarzliny, a może nawet samego metanu z podmorskich klatratów na szelfach kontynentalnych mórz syberyjskich. Continue reading “Przyszłe emisje gazów cieplarnianych a nagrzewanie się oceanów”

Zerowanie emisji gazów cieplarnianych i tak nie do końca rozwiąże problem ocieplenia klimatu

Im bardziej zagłębiam się w temat zmian klimatu, tym większy niepokój mnie ogarnia. Najbardziej przerażające są emisje gazów cieplarnianych powodujące coraz wyższy wzrost temperatury w systemie klimatycznym Ziemi.

Nawet gdybyśmy dziś wyzerowali emisje gazów cieplarnianych to i tak nie tylko emisje ich będą wydobywać się ze źródeł naturalnych jak wieloletnia zmarzlina czy podmorskie klatraty metanu, ale też temperatura globalna będzie rosnąć. Pytanie jak długo? Jak długo ze źródeł naturalnych będą rosnąć koncentracje dwutlenku węgla, metanu i podtlenku azotu, co z kolei będzie miało wpływ na to jak długo będzie rosnąć temperatura globalna na Ziemi. Continue reading “Zerowanie emisji gazów cieplarnianych i tak nie do końca rozwiąże problem ocieplenia klimatu”

Czeka nas być może podwójne zadanie, nie tylko dokonania pełnej dekarbonizacji, ale i zbicia koncentracji gazów cieplarnianych do poziomu przedindustrialnego

Aby skuteczniej spowolnić zmiany klimatu, powinniśmy nie tylko dokonać całkowitego zaniechania dalszych antropogenicznych emisji gazów cieplarnianych, ale też usunąć nadwyżkę tychże gazów wyemitowanych od ok. 1800 r. do atmosfery i oceanów. Powinniśmy zbić koncentrację dwutlenku węgla z dzisiejszego 410 ppm do 280, a przynajmniej do 300 ppm. Continue reading “Czeka nas być może podwójne zadanie, nie tylko dokonania pełnej dekarbonizacji, ale i zbicia koncentracji gazów cieplarnianych do poziomu przedindustrialnego”

Dokąd zmierzamy jako ludzie?

Świat się wali, a my się bawimy. Produkujemy, konsumujemy, grillujemy, robimy zakupy, oglądamy mecze, pracujemy, modlimy się, chodzimy na wybory, latamy samolotami w dalekie egzotyczne podróże, jeździmy samochodami, zjadamy codziennie duże porcje mięsa, płodzimy dużo dzieci, śmiecimy w lasach, nad jeziorami, rzekami, morzami, oceanami, w górach, nadużywamy alkoholu, chorujemy, palimy papierosy, latamy w kosmos, zdobywamy szczyty wysokogórskie, wycinamy drzewa, krzewy, byliny, osuszamy torfowiska, budujemy wieżowce, autostrady, domki jednorodzinne, fabryki, huty, koleje, lotniska, porty morskie, wydobywamy węgiel kamienny i brunatny, ropę naftową i gaz ziemny i łupkowy, polujemy masowo na zwierzęta dzikie, podpalamy lasy i wysypiska śmieci, uprawiamy rolnictwo, nie segregujemy śmieci, oglądamy telewizję, słuchamy radia, chodzimy na koncerty, wywołujemy zamieszki, rewolucje, wojny. Continue reading “Dokąd zmierzamy jako ludzie?”

Dlaczego Słońce nie jest obecnie przyczyną globalnego ocieplenia?

Ponieważ naukowcy za pomocą satelitów obserwują, że atmosfera nie nagrzewa się jednorodnie. Gdyby promienie słoneczne były tego przyczyną to stratosfera, mezosfera i jonosfera byłyby tak samo nagrzane jak troposfera. Tak się jednak nie dzieje. Satelity mierzą coraz wyraźniej, że stratosfera i pozostałe zewnętrzne części atmosfery robią się coraz chłodniejsze, a troposfera robi się coraz cieplejsza (Robert J. Guercio, 2010).

Continue reading “Dlaczego Słońce nie jest obecnie przyczyną globalnego ocieplenia?”