418.03 ppm, tyle wynosiła 1 maja 2020 r. rekordowa koncentracja dwutlenku węgla na Ziemi. Rok temu było to 414.88 ppm.
Czy był na początku maja 2020 r. nowy rekord dobowy czy już koncentracja CO2 zaczęła powoli spadać na półkuli północnej Ziemi? Trudno powiedzieć Zobaczymy to już może dziś albo jutro czy pojutrze albo dopiero za tydzień, dwa. Na pewno w ciągu 10-15-20 dni maja szczyt rocznej koncentracji CO2 odbędzie się. Ma to związek z wysokim ulistnieniem roślin okrytozalążkowych, tych które gubią liście na zimę (drzewa i krzewy) i tych, które je tracą gdy nadchodzi czas chłodnych pór roku jak jesień i wspomniana zima.(rośliny zielne). Szczyt koncentracji dwutlenku węgla dobiega końca, i od tej pory rośliny i glony, a także sinice na półkuli północnej będą coraz intensywniej pochłaniać ten gaz, a sezonowa wiosenno-letnia fotosynteza tychże roślin oraz całoroczna tychże glonów i sinic w oceanach będzie coraz intensywniejsza.
Na półkuli południowej proces ten zachodzi na odwrót, choć jest mniej odczuwalny, ponieważ większość jej obszarów to są oceany, a nie lądy, gdzie na tychże lądach organizmów fotosyntetyzujących jest znacznie mniej niż w oceanach, dlatego też proces fotosyntezy przebiega tam w większym stopniu regularnie przez cały rok i proces sezonowego większego pochłaniania CO2 przez rośliny, glony i sinice jest znacznie mniej widoczny jesienią i zimą, oraz zachodzi mniejsze uwalnianie tego gazu do atmosfery wiosną i latem.
Koncentracja dwutlenku węgla jest więc intensywniejsza zimą niż latem, gdyż atmosfera i lądy bardziej ocieplają się właśnie w zimowej porze, kiedy nie tylko drzewa i krzewy zrzucają liście, ale i też ze względu na większe zapotrzebowanie na ogrzewanie w budynkach mieszkalnych i użyteczności publicznej,
Antropogeniczne ocieplenie z powodu antropogenicznych emisji gazów cieplarnianych wywołuje też dodatkowo sprzężenie zwrotne – emisje naturalnego CO2 , metanu (CH4), tlenku azotu(I) z wieloletniej zmarzliny,
Rys. Prognozowane stężenia CO 2 w obserwatorium Mauna Loa, przedstawiające wartości miesięczne (czerwona krzywa) i roczne (czerwona gwiazda). Pomarańczowy pasek i pionowa czerwona linia pokazują zakresy niepewności prognozy. Cienkie i grube czarne krzywe przedstawiają odpowiednio obserwowane średnie miesięczne i roczne stężenia. Niebieskie gwiazdy i niebieskie linie pokazują poprzednie prognozy roczne i ich niepewności, przy czym wartość na 2020 r. Jest pierwotną prognozą na 2020 r. Wydaną przed poznaniem wpływu pandemii na emisje. Zielona gwiazda i zielona linia przedstawiają zaktualizowaną prognozę na 2020 r. I jej niepewność, wydaną po zmniejszeniu globalnej emisji CO 2 w wyniku pandemii Covid-19.
Na północ od równika w maju koncentracja CO2 i innych gazów cieplarnianych jest najwyższa w ciągu całego roku, a najniższa we wrześniu gdy dobiega końca wegetacja roślinności lądowej. Natomiast na południe od równika minimalnie wyższa byłaby koncentracja CO2 we wrześniu niż w kwietniu, ale ze względu na obecność znacznej większości oceanów niż lądów tam jest efekt taki, że glony i sinice w oceanach cały rok przeprowadzają fotosyntezę. Faktycznie przez to też na lądach różnice koncentracji CO2 między jesienią i zimą a wiosną i latem są tak znikomo małe, że wspomniany efekt całorocznej fotosyntezy glonów i sinic w oceanach wyraźnie jest zdominowany tam. (książka Nauka o klimacie, str. 243; Marcin Popkiewicz, Aleksandra Kardaś, Szymon Malinowski).
Stężenie dwutlenku węgla i innych gazów długożyjących jak metan i tlenek azotu, są jednorodnie wymieszane w całej troposferze. W obszarach wód oceanicznych, morskich czy śródlądowych w jej powierzchniowej i dolnej warstwie w cieplejszych obszarach planety jest też dużo pary wodnej działającej jako dodatnie sprzężenie zwrotne wzmacniające stężenie długożyjących gazów w cieplejszej atmosferze. A jednak energia cieplna w obszarach tropikalnych znacznie mniej się nagrzewa niż w polarnych, zwłaszcza na biegunie północnym, gdzie jest szybszy wzrost temperatury z powodu topnienia lodu morskiego w porze wiosennej i letniej.
W ciągu najbliższych dwóch trzech dekad możliwe będą krótkotrwałe okresy, może raz, może dwa, a może więcej dni w roku, gdy lód morski w Arktyce zupełnie zaniknie. Trudno przewidzieć co to będzie. Jednak wtedy może w znacznym stopniu przyspieszyć również topnienie wieloletniej zmarzliny w tundrach półkuli północnej, w tym zwiększanie się ekwiwalentu dwutlenku węgla eCO2 w atmosferze Ziemi.
Dalsze spalanie paliw kopalnych i wylesianie Ziemi tylko przyspieszy wielkość koncentracji gazów cieplarnianych. Jednak prawdopodobnie nie wpłynie to zbytnio na zaburzenie sezonowość koncentracji dwutlenku węgla względem fotosyntezy sezonowej na lądach półkuli północnej i półkuli południowej czy też.
https://www.metoffice.gov.uk/research/climate/seasonal-to-decadal/long-range/forecasts/co2-forecast