Jeśli od 2011 r. będziemy mieli thriller wzrostu globalnej temperatury do co najmniej 2030 r., to scenariusz zagłady może już się wydarzyć za pół wieku. Czy wyginie 50 czy 80 czy 99 % ludności na Ziemi są to na razie czyste spekulacje. Wszystko też zależy od momentu ratyfikowania Porozumienia Paryskiego w Nowym Jorku, w kwietniu 2016 r., czy będzie kontynuowana droga dekarbonizacji gospodarek świata, a przynajmniej bardzo znaczących redukcji emisji gazów cieplarnianych, czy nie. Jeśli tak, to możemy spodziewać się co najmniej odejścia od najgorszego scenariusza emisji antropogenicznych jakim jest business-as-usual, czyli RCP 8.5 (8.5 W/m2) do końca wieku. Możliwe, że i scenariusz RCP 6.0 także będzie sukcesywnie wprowadzany. Na początek musi przynajmniej być wdrożony scenariusz emisji RCP 4.5, co najmniej od 2020 r., a najlepiej by było jakby był wprowadzany w życie wariant najniższych emisji – RCP 2.6. Ten ostatni wariant obowiązkowo powinien być stosowany co najmniej od 2025 r.
Wracając do trendu wzrostu temperatury globalnej od 2011 r. (co ciekawe roku, w którym temperatura globalna była niższa w 1998 r.), jeśli weźmiemy pod uwagę wskaźniki wzrostu:
a) wspomnianą średnią temperaturę przy powierzchni Ziemi
b) koncentrację dwutlenku węgla, metanu, ozonu i innych gazów cieplarnianych
c) moc energii cieplnej w oceanach (największych w systemie klimatycznym zbiornikach ciepła)
d) tempo topnienia lądolodów, lodowców i lodu na Ziemi, zarówno w kontekście zasięgu, jak i grubości i objętości lodu
e) tempo podnoszenia się poziomu wód oceanicznych
f) tempo naturalnych emisji gazów cieplarnianych: metanu i dwutlenku węgla (w lasach deszczowych, na wiecznej zmarzlinie, w klatratach metanowych na podwodnych szelfach kontynentalnych oraz pod spodem topniejących lądolodów Grenlandii i Antarktydy)
g) częstość i dynamikę cyrkulacji atmosferycznych i oceanicznych
h) wpływ anomalii klimatycznych (ENSO)
i) wielkość zawartości pary wodnej na wszystkich szerokościach geograficznych
j) wielkość albedo na Ziemi
k) częstotliwość nasłonecznienia
l) częstotliwość erupcji wulkanicznych oraz innych procesów geologicznych jak np. trzęsienia ziemi
m) koncentracja aerozoli
n) wielkość zachmurzenia
Dlatego poczekajmy jak zobowiążą się ze swych obietnic i deklaracji decydenci rządowi aby sukcesywnie przeprowadzać dekarbonizację. Niestety, w grudniu 2015 r., w Paryżu nie zostały poważnie wzięte pod uwagę dwie najistotniejsze egzekutywy prawne:
a) podatek węglowy (Carbon Tax)
b) zasada: zanieczyszczający płaci.
A także nikt nie pomyślał o tym aby jakieś konkretne normy prawne ustalić dla 195 krajów świata pod kątem globalnej polityki klimatologicznej i środowiskowej. A co decydenci rządowi ustalą, a może już ustalili, teraz w listopadzie w Marakeszu?
Plany z geoinżynierią? To by było jedno przyzwolenie dla inwestycji paliw kopalnych na dalszą eksploatację ich złóż, zanieczyszczanie środowiska naturalnego oraz dalej rosnącą emisję gazów cieplarnianych do atmosfery i oceanów. To raz.
A po drugie. Niebezpieczeństwo wprowadzenia maksymalnych zaburzeń w środowisku naturalnym oraz w systemie klimatycznym Ziemi grozi nam gdy zaczniemy na chybił trafił wysysać dwutlenek węgla z atmosfery czy też zasiarczać stratosferę by zmniejszyć dopływ światła słonecznego, który i tak jest już zmniejszony od 60 lat XX w. i nadal się zmniejsza.
Jedno zagranie, czyli przyzwolenie na dalsze zatruwanie nas i środowiska naturalnego przez koncerny paliw kopalnych oraz drugie zagranie, czyli niebezpieczne majstrowanie w skomplikowanym i złożonym klimacie ziemskim oraz w ekosystemach naszej planety, jeśli takie scenariusze działań są przewidywane teraz przez decydentów rządowych w Marakeszu, to jest to największy skandal w tzw. polityce klimatologicznej.
Ale, jeśli narody świata będą słowne pod kątem zdeterminowanej dekarbonizacji swoich gospodarek, nawet załóżmy, gdy zostanie taka wywarta presja także na USA, to scenariusz zagłady z 25, 50, 80 czy 99 % populacji ludzkiej i innych gatunków ziemskich wcale nie musi mieć miejsca. Poczekajmy na rozwój wydarzeń z Marakeszu i dalszą kontynuację obiecanej dekarbonizacji
http://andrzejgasiorowski.natemat.pl/194835,okno-zycia-zamyka-sie