Nawet gdy ustaną emisje gazów cieplarnianych, to i tak lądolody będą topnieć, a poziom oceanów wzrastać, nawet przez tysiące lat

Czyżbyśmy uruchomili już przysłowiowe Puszki Pandory?! I całe zło w postaci globalnego ocieplenia ujawni się w całej swej postaci, nawet gdy radykalnie zrezygnujemy całkowicie z emisji gazów cieplarnianych do atmosfery i do oceanów?

Aż trudno uwierzyć, ale prognozy nie są dla nas optymistyczne. Naukowcy, klimatolog Robert DeConto z University of Massachusetts Amherst oraz David Pollard z Pennsylvania State University właśnie twierdzą, że taka możliwość jest prawdopodobna. Nawet gdy przestaniemy traktować atmosferę jak darmowy ściek, to zarówno poziom wód Wszechoceanu będzie dalej wzrastał, jak i lądolody będą nadal topnieć (Robert deConto i David Pollard, 2016). Pewnie też i inne ekstremalne zjawiska pogodowe, jak huragany, ulewy i powodzie oraz susze, pożary i trąby powietrzne, dadzą o sobie znać w bardziej intensywny sposób. 

Zdjęcie 1. Wysoka fala w Indiach. (źródło)

Oceany są potężnymi zbiornikami wodnymi gromadzącymi ciepło znacznie wolniej od atmosfery. I co najgorsze dla nas, tak jak wolno ogrzewają się, tak będą powoli też ostygać. Dlatego, że woda jest ośrodkiem o większej gęstości i bezwładności niż powietrze atmosferyczne, a więc zmiany w ogrzewaniu czy w ochładzaniu są znacznie powolniejsze (Sydney Levitus i in., 2009). Jednak należy bać się wzrostu temperatur, gdyż im wyższe są, tym szybciej one podnoszą się globalnie. I ta spirala ciepła będzie się nakręcać. Gdy zaprzestaniemy spalać paliwa kopalne i prowadzić wylesienia, to te ciepło, możliwe, że nie będzie tak mocno rosło w górę, jak gdybyśmy mieli uparcie tkwić przy scenariuszu emisji business-as-usual. Wówczas będzie już naprawdę niewesoło, zwłaszcza gdy lód w Arktyce zacznie się bardziej dramatycznie topić. A jest on dla nas przysłowiowym kanarkiem ostrzegającym nas przed gwałtowniejszymi zmianami klimatu, jakie nas jeszcze czekają już w niedalekiej przyszłości.

Przy gospodarce bezemisyjnej poziom wód oceanicznych przez długi czas będzie podnosił się o pewną ilość metrów. A o ile? Trudno powiedzieć. A więc, umownie jeśli przejdziemy od 2020 r. na taką gospodarkę, to oceany najwyżej być może podniosą się do 2-3 metrów w ciągu kilku stuleci. A w ciągu tysiącleci? Aż strach pomyśleć, skoro do tego czasu mają właśnie też topnieć lądolody. Najpierw powoli, ale potem z pewnością przyspieszą, gdy wody oceaniczne podmywające szelfy tych lądolodów, będą stawać się coraz cieplejsze w wykładniczym tempie. Jeszcze nikt dokładnie nie przeanalizował tego najłagodniejszego scenariusza bez emisji gazów cieplarnianych, zwłaszcza dokonując ekstrapolacji kilka tysięcy lat w przód.

Zdjęcie 2. Zalane wybrzeża USA. (źródło: U.S. Air Force via AP)

Lądolody też bardzo długo będą topiły się do granic krytycznych takich, że poziom Wszechoceanu może podnieść się nawet o kilka metrów, co będzie już zagrożeniem dla wielu wybrzeży i małych wysp. Już dziś takie wysepki nisko położone nad poziomem oceanu, jak Tuvalu, Kiribati czy Vanuatu są skazane na pochłonięcie przez wody oceanu. Dlatego też władze tych małych państewek już podejmują radykalne decyzje o opuszczeniu swych rodzimych wysp i ewakuacji na wyspy o wyższych brzegach nad poziomem oceanu (James Crugnale, 2016).

Los tych mieszkańców już został przesądzony. Ale najgorsze jest to, że wiele państw nie bardzo kwapi się o niesienie takiej pomocy. A poziom wód Wszechoceanu z roku na rok podnosi się coraz szybciej, a jego temperatura rośnie wręcz w wykładniczym tempie. I wszystko to, dzięki rozszerzalności termicznej oraz przez coraz szybsze topnienie lądolodów na obu półkulach Ziemi.

Rozszerzalność termiczna jest spowodowana tym, że nadmiar energii cieplnej gromadzącej się w całej atmosferze (właściwie w troposferze) przyczynia się do tego, że powierzchnia oceanów świata zaczęła się nagrzewać. Dziś te procesy zachodzą coraz bardziej do większych głębokości. I to rosnące ocieplenie powoduje przyrost wód oceanicznych o 3,2 +/- 0,5 mm / rok (Alix Lombard i in., 2005) (Nicholas Mckay i in., 2011). Z kolei lądolody topnieją przez te wody w oceanach, które coraz szybciej i coraz głębiej się nagrzewają. Warto przypomnieć, że całkowite stopnienie lodu na Grenlandii podniosłoby poziom oceanów o 7 metrów, Antarktydy Zachodniej o 5 m, a Antarktydy Wschodniej aż o 65 m.

Przy gospodarce opartej na odnawialnych źródłach energii, nawet przez kilka tysięcy lat będzie wciąż topić się Antarktyda. Grenlandia tak samo, tyle, że prawdopodobnie znacznie szybciej, gdyż obecnie półkula północna jest znacznie cieplejsza od południowej i na dodatek jest na niej więcej lądów niż wody, a więc są większe amplitudy temperatur. Na bardziej statycznej półkuli południowej wahania temperatur nie mogą być tak duże, gdyż wody oceanów są bardziej stabilne i nagrzewają się bardzo wolno. Wszystko możliwe, że przez te tysiąclecia wszystko się zmieni. I wówczas to półkula południowa będzie bardziej ciepła, a północna bardziej chłodna. Jednak trudno powiedzieć, czy na to będzie się zapowiadać.

W każdym razie czekają nas bardzo niemiłe niespodzianki w postaci dalszego ogrzewania się oceanów i topnienia lądolodów, czy będziemy dalej spalać paliwa kopalne czy też zrezygnujemy z nich. Czy nam się to podoba, czy nie. Nawet jak radykalnie od jutra przejdziemy na odnawialne źródła energii i tak będą się ocieplać oceany i atmosfera.

Powinniśmy poważnie obawiać się w nieprzewidywalny sposób topniejących lądolodów I wzrostu poziomu oceanów na kuli ziemskiej. Nie wiadomo jakie nam ukażą atrakcje globalne te zjawiska, gdy przestaniemy spalać paliwa kopalne i dokonywać deforestacji, zwłaszcza lasów tropikalnych. Na wszelki wypadek powinniśmy już szukać rozwiązań adaptacyjnych i zapobiegawczych najgorszym skutkom jakie spotkają z pewnością wiele społeczności na Ziemi mieszkających w depresjach, deltach i ujściach rzek oraz na terenach nizinnych w strefie huraganów i tajfunów, bardzo nisko położonych nad poziomem oceanów.

https://www.theguardian.com/environment/2015/dec/02/island-nations-urge-turnbull-to-echo-obamas-climate-change-leadership

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,409047,poziom-morz-moze-wzrosnac-dwa-razy-bardziej-niz-sadzono.html

http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-problem-wzrostu-poziomu-morz-jest-przereklamowany-33?t=2

https://www.theguardian.com/global-development-professionals-network/gallery/2016/feb/15/pacific-islands-sinking-states-climate-change

https://weather.com/science/environment/news/9-most-endangered-islands-in-the-world

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *