Średnia temperatura globalna rośnie wraz z kaskadą dodatnich sprzężeń zwrotnych i nasileniem się ekstremalnych zjawisk pogodowych, ale nie przekroczyliśmy żadnego progu 2 stopnie Celsjusza względem okresu 1850-1900

Czy padnie kolejny rekord najcieplejszego roku w historii instrumentalnych pomiarów temperatury? 2019 mocno zbliżył się do rekordowego 2016, a 2020 rok ma duże szanse stanąć na najwyższym podium.
Dotychczasowe pięć ostatnich rekordów to: 2016, 2019, 2017, 2018, 2015. 2020 nie wypadnie z tej piątki, a 2015 spadnie na szóstą pozycję, to już jest pewne.

——
Cytaty z serwisów klimatologicznych na temat średnich temperatur powierzchni Ziemi:
Berkeley Earth
Oszacowano, że globalna średnia temperatura w 2019 roku była o 1,28 ° C (2,31 ° F) wyższa od średniej temperatury z końca XIX wieku, w latach 1850-1900, okresu często używanego jako przedindustrialna podstawa globalnych celów temperaturowych.
—–
Rys.1. Globalna średnia temperatura na Ziemi w 2019 r. według danych Berkeley Earth
Met Office
Globalna seria temperatur HadCRUT4 pokazuje, że średnia dla całego 2019 r. Wynosiła 1,05 ± 0,1 ° C powyżej poziomów przedindustrialnych, przyjmowanych jako średnia z lat 1850-1900.
—–
Rys.2. Globalne średnie temperatury w odniesieniu do okresu przedindustrialnego 1850-1900
—-
NOAA
Rok 2019 był drugim najcieplejszym rokiem w 140-letnim rekordzie (1880-2019), z globalnym odchyleniem od średniej temperatury na lądzie i powierzchni oceanu o + 0,95 ° C (+ 1,71 ° F).
—–
—-
JMA
Roczna anomalia powyżej średniej z XX wieku wyniosła w 2019 r. + 0,79 ° C.
—-
NASA
Ten wykres ilustruje zmianę globalnej temperatury powierzchni w stosunku do średnich temperatur w latach 1951-1980 wynoszącą 0,99 ° C (1,78 ° F).
—–
Rys.4. Anomalia temperatury w 2019 roku.
Berkeley Earth
Względem średniej z lat 1951-1980 temperatura wyniosła 0,90 ± 0,05 ° C (1,62 ± 0,08 ° F) w 2019 r.
—-
Copernicus
Rok 2019 jest drugim najcieplejszym rokiem kalendarzowym w tym zestawieniu danych, z temperaturą powyżej średniej o 0,59 ° C względem średniej 1981-2010.
—–
Rys.5. Miesięczne średnie globalne i europejskie średnie anomalie temperatury powietrza na powierzchni w latach 1981-2010, od stycznia 1979 do stycznia 2020. Ciemniejsze słupki oznaczają wartości styczniowe. Źródło danych: ERA5. Źródło: Copernicus Climate Change Service / ECMWF.
JMA
Roczna anomalia globalnej średniej temperatury powierzchni w 2019 r. (Tj. Średnia przypowierzchniowej temperatury powietrza nad lądem i SST – temperatury powierzchni morza) wynosiła + 0,43 ° C powyżej średniej z lat 1981-2010.
—–
Rys.6. Średnie roczne globalne anomalie temperatury 1981-2010
Berkeley Earth
Względem średniej z lat 1981-2010 temperatura wyniosła 0,54 ± 0,05 ° C (0,96 ± 0,08 ° F) w 2019 r.
/////////
Takie są mniej więcej wyniki badań temperatury w skali całego globu w 2019 r. względem średnich: 1850-1900, 1900-2000, 1951-1980, 1981-2010.
Widać wyraźnie, że świat względem okresu preindustrialnego nie ocieplił się nawet o 1,5 stopnia Celsjusza, a co dopiero o 2 stopnie Celsjusza jak to szumnie ogłasza bloger Sam Carana. Wyniki badań mówią wyraźnie, że jeszcze wszystko jest możliwe do spowolnienia oddziaływania globalnego ocieplenia.
Owszem, nie jest dobrze, ale nie jest jeszcze tragicznie. Trzeba tylko zebrać wszystkie siły ekonomiczne aby trend ocieplania się klimatu nie odbił się w drastyczny sposób na gospodarkach światowych oraz na społecznościach, a także na życiu biologicznym, w dużej szczególności narażonych na ekstremalne zjawiska pogodowe, które z roku na rok przybierają na sile, są coraz częstsze i jest ich coraz więcej.
Przyszłość niszy klimatycznej człowieka jest niepewna (Chi Xu i in., 2020). Nadal do końca nie wiemy jak mocno zareaguje system klimatyczny, gdy dalej będą rosły koncentracje gazów cieplarnianych, a wraz z nimi temperatura globalna oraz regionalne i lokalne. Nie wiemy do końca jak mocno zareagują sprzężenia zwrotne wraz z cyklem węglowym (Pierre Friedlingstein, 2015). Jedno jest pewne. Kontynuując scenariusz biznes jak zwykle (RCP 8.5) zmiany klimatu staną się bardziej drastyczne. Podobnie przyszłość historycznych nisz klimatycznych roślin i zwierząt rysuje się w ponurych barwach przy kontynuacji tegoż modelu gospodarczego opartego na ciągłym wzroście gospodarczym kosztem ekosystemów i nawet ich usług ekosystemowych dla populacji ludzkiej (Christopher H. Trisos i in., 2020).
Tak więc, faktycznie ocieplenie klimatu może znacząco przyspieszyć. Pytanie tylko kiedy nastąpi efekt domina i wzmocnienie wymuszenia radiacyjnego przez gazy cieplarniane uruchomi lawinę kaskadową wielu dodatnich sprzężeń zwrotnych, w których dwutlenek węgla, a także metan i podtlenek azotu będą masowo trafiać do atmosfery (Will Steffen i in, 2018).
Przyszłość może być faktycznie mocno cieplarniana, ale jeszcze nie jest. Owszem, dzięki coraz silniej rosnącym emisjom gazów cieplarnianych powodującym wzrost temperatury w coraz większej liczbie regionów Ziemi, również ekstremalne zjawiska pogodowe przybierają na sile i rośnie ich częstotliwość (Camilo Mora i in., 2018). Rośnie liczba obszarów lokalnych i regionalnych, w których ludzie mocno odczuwają zmiany klimatu. I problem staje się coraz poważniejszy, gdyż im dłużej ludzkość będzie zwlekać z decyzjami mitygacyjnymi i adaptacyjnymi to koszty utrzymania wielu infrastruktur, np. ochrony wybrzeży przed wzrostem poziomu morza, huraganami czy powodziami czy też zasobów wody pitnej i użytkowej z powodu coraz częstszych fal upałów i susz. Również problemem poważnym są od kliku lat nasilające się pożary w strefach borealnych czy klimatu śródziemnomorskiego, w których występują sezonowo lub też już nawet co roku.
Coraz bardziej niepewny jest los arktycznego lodu. W nadchodzącej dekadzie 2020-30 padnie z pewnością kolejny rekord najmniejszego jego zasięgu. A temperatura w Arktyce już oscyluje pomiędzy 2 a 3 stopniem Celsjusza. W pewnych regionach polarnych dochodzi nawet do 10 stopni Celsjusza (Baird Langenbrunner, 2020).
Jak widać na początku artykułu, najbardziej niepokojący wzrost temperatury globalnej ukazał Berkeley Earth. 1,28 stopnia Celsjusza w porównaniu do średniej 1850-1900 robi naprawdę duże wrażenie.
1,5 stopnia Celsjusza to granica krytyczna dla przetrwania ekosystemów raf koralowych, które pod kątem klimatologicznym są zagrożone nie tylko przez ocieplenie oceanów, ale i przez ich zakwaszenie. Oczywiście wchodzą też ujemne czynniki ekologiczne z powodu eksploatacji przez ludzi ekosystemów nadmorskich wybrzeży i także samych ekosystemów raf koralowych (Ove Hoegh-Guldberg, 2017).
Tak więc, nie przekroczyliśmy jeszcze progu 2 stopni Celsjusza względem okresu 1850-1900 bo by już prawie nie było ekosystemów raf koralowych na Ziemi, a po nich by padały kolejne ekosystemy morskie, nadmorskie i w końcu lądowe. Dlatego też tacy ludzie jak Sam Carana w blogosferze internetowej robią bardzo dużo szkody. Wyolbrzymiając ocieplenie klimatu dajemy tylko dużo amunicji negacjonistom klimatycznym, którzy w tym przypadku będą mieli część racji. Dlatego trzymajmy się reguł naukowych i słuchajmy zawodowych klimatologów jak David Archer, Michael Mann, Stefan Rahmstorf i inni.
—–

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *