Czas na szybkie działania przeciw zmianie klimatu bo koncentracje gazów cieplarnianych i temperatura globalna nieubłaganie rosną powodując szereg zaburzeń meteorologicznych na Ziemi

Dzięki temu, że prezydentem USA został polityk podchodzący poważnie do zmiany klimatu, wpłynie więcej środków finansowych dla wielu krajowych i o charakterze międzynarodowym ośrodków badawczych jak np. NASA czy NOAA.
Przed nami bardzo ważny 2022 rok, w którym zostanie wydany po 9 latach obszerny VI Raport Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu. Będzie on środkiem napędowym do szeroko zakrojonych badań systemu klimatycznego, w którego zakres również wchodzi globalna biosfera.
Interdyscyplinarne badania obejmują już również nie tylko zagadnienia związane z klimatem czy biosferą, ale i również szeroko zakrojone sprawy związane z ochroną powietrza, wód i gleb oraz skał. Również ważnym elementem badań jest powiązanie wszystkich nauk przyrodniczych ze światową ekonomią w ramach polityki zrównoważonego rozwoju.
Bez wątpienia. Jesteśmy w punkcie zwrotnym. Czas aby podchodzić do wielu praktyk środowiskowych i ekonomicznych w sposób holistyczny, a nie redukcjonistyczny. To jest właśnie czas najwyższy aby odchodzić nie tylko od spalania paliw kopalnych w całości, ale i też od strategii wzrostu gospodarczego, który stał się z biegiem dekad piętą achillesową kapitalizmu.
Żyjemy w świecie napędzanym giełdami towarowymi i pieniężnymi, który do tej pory pochłaniał ogromne ilości zasobów przyrody oraz energii pochodzącej ze wspomnianych paliw kopalnych. Czas z tym skończyć. Dobrobyt teraz trzeba budować na bazie zrównoważonej gospodarki światowej przyjaznej dla ekosystemów i różnorodności biologicznej.
Mamy coraz mniej czasu by nie przekroczyć pierwszego niebezpiecznego progu klimatycznego 1,5 stopnia Celsjusza względem okresu bazowego 1850-1900. Jesteśmy na rozdrożu naszej cywilizacji.
Musimy podjąć wiele radykalnych kroków ekonomicznych skorelowanych z ochroną przyrody i ochroną klimatu. Społeczeństwa na całym świecie muszą bardzo poważnie podejść do tych zagadnień i wymusić na politykach aby podeszli poważnie do tego by zmieniać paradygmat w naszej cywilizacji, który wcale nie musi oznaczać końca kapitalizmu, ale musi oznaczać koniec kapitalizmu oparty na koncepcji powszechnego wzrostu gospodarczego.
3 lata temu zapoczątkowane strajki klimatyczne młodzieży i dzieci przerwane brutalnie rok temu przez wybuch pandemii koronawirusa SARS CoV2 powinny być wystarczającym sygnałem alarmowym dla ludzkości, że sprawa jest bardzo poważna. Pomimo występowania w niektórych latach ekstremalnie mroźnych zim na niektórych regionach Ziemi, ludzie powinni być świadomi, że są one wpisane w postępujące ocieplenie klimatu z powodu powstawania wielu zaburzeń meteorologicznych przynoszonych przez prądy strumieniowe i oceaniczne, wiry polarne i oceaniczne, fronty atmosferyczne, cyrkulacje oceaniczne i atmosferyczne, niże i wyże baryczne.
Pogoda jest z roku na rok coraz bardziej ekstremalna. Ekstremalne zjawiska pogodowe jak fale upałów, susze, pożary, powodzie, nawalne opady deszczu i śniegu czy huragany, tajfuny, cyklony i sztormy oraz tornada, burze piaskowe zdarzały się niejednokrotnie w sposób naturalny, ale nie pod względem tak dużej intensywności i częstotliwości jak to się dzieje od co najmniej dwóch dekad. A w świecie cieplejszym o kolejne 1,2 stopnia Celsjusza względem okresu 1850-1900 większość z nich podwoi się albo nawet potroi.
Musimy sobie zdawać sprawę, że nawet wyzerowanie emisji wszystkich gazów cieplarnianych gdyby od jutra nastąpiło, to w nieznaczny sposób atmosfera Ziemi będzie ocieplać przez co najmniej kilka dekad, a oceany przez setki, tysiące lat, gdyż gdyby ustała koncentracja gazów cieplarnianych, głównie dwutlenku węgla, to temperatura planety musiałaby się dostosować do niej taka jaka była przed 3,5 miliona lat temu. Podobnie przez setki, tysiące lat topniałyby jeszcze pokrywy lodowe Grenlandii i Antarktydy oraz podnosił się poziom Wszechoceanu.
Im szybciej byśmy wyzerowali emisje gazów cieplarnianych, tym szybciej klimat dążyłby do stabilizacji, a po tysiącach, dziesiątkach tysięcy lat do usuwania nadmiaru dwutlenku węgla z atmosfery. A molekuły metanu pomimo znacznie większego potencjału cieplarnianego (GWP) podczas tej bezwładności klimatycznej nie stanowiłyby poważnego zagrożenia, gdyż przy obfitej ilości rodników hydroksylowych w atmosferze średnio co 10-12 lat molekuły te utleniałyby się do molekuł dwutlenku węgla, którego koncentracja była zawsze większa w atmosferze niż metanu. Ponadto pochłaniany z atmosfery dwutlenek węgla w cyklu węglowym krąży też na różnych głębokościach oceanów oraz jest pochłaniany podczas fotosyntezy przez rośliny oraz przez żyzne gleby oraz odsłonięte skały.
Wbrew temu co twierdzi wielu negacjonistów klimatycznych, pomimo, że nawet dziesięciokrotnie jest mniejsza koncentracja dwutlenku węgla niż pary wodnej, zwłaszcza przypowierzchniowej, to CO2 jest kluczowym gazem atmosferycznym w kontekście geologicznym. Podczas ekspresji wulkanicznej jest wydzielany do atmosfery, a podczas intensywnego wietrzenia skał krzemianowych jest z niej masowo usuwany, a także jest usuwany po śmierci wielu organizmów morskich zagrzebywanych w skałach osadowych, które mieszają się z krzemianowymi w procesach geologicznych. Krąży więc, w litosferze i w górnej astenosferze, gdzie zachodzi szereg reakcji metamorficznych.
—–
Rysunek przedstawia uśrednione dzienne wartości CO 2 z czterech obserwatoriów GML Baseline; Barrow, Alaska (na niebiesko ), Mauna Loa, Hawaje (na czerwono ), Samoa Amerykańskie (na zielono ) i Biegun Południowy, Antarktyda (na żółto ). Grube czarne linie przedstawiają średnią wygładzonych krzywych sezonowych i wygładzonych, pozbawionych sezonowości krzywych dla każdego z rekordów. Linie te są bardzo dobrym oszacowaniem światowych średnich poziomów CO 2 . Szczegółowe informacje na temat sposobu obliczania wygładzonego cyklu sezonowego i trendu na podstawie danych dziennych są dostępne tutaj.
——
Wiele mitów klimatycznych pomniejsza cały czas rolę dwutlenku węgla, wywyższając nawet znaczenie metanu. Niestety, mija się to z prawdami naukowymi, co udowadniają właśnie takie instytucje jak NASA, NOAA i wiele innych, które codziennie za pomocą satelitów i stacji naziemnych, min. na Hawajach, Alasce, Samoa amerykańskie czy na Biegunie Południowym, mierzą zawartość tego gazu w atmosferze. Obecnie globalnie koncentracja CO2 wynosi ponad 413 ppm (parts per million). A w 1958 r. podczas pierwszych pomiarów instrumentalnych było to 315 ppm. A więc, powinno to dać dużo do myślenia.
Mamy jednak nadzieję, że środowiska polityków wywodzących się z konserwatywnych ugrupowań poważnie potraktują ostrzeżenia naukowców nagłaśniane już od co najmniej 40 lat. To nie są żarty. Ludzkość musi stanąć na wysokości zadania w walce ze zmianą klimatu, jak teraz stoi w walce pandemią koronawirusa. Nie ma już czasu na zastanawianie się czy by na pewno zmiana klimatu stanowi aż takie poważne zagrożenie dla ludzkości, tylko powinno być podjęte szybkie i skuteczne działanie zapobiegawcze aby nie rozwinęła się ona na tyle by naprawdę zagrozić istnieniu naszej cywilizacji.
——