Gdy nadciągnie El Niño

Gdy już pojawi się na horyzoncie, a ściślej na tropikalnym Pacyfiku El Niño to jak silne ono będzie i jak długo będzie trwało. Ostatnie w latach 2014-16 było jednym z najdłuższych i najsilniejsze w historii pomiarów. W 2016 r. w kluczowym momencie kulminacyjnym temperatura globu ociepliła się o 1,1 stopnia Celsjusza względem okresu preindustrialnego. Był to najcieplejszy rok w całym holocenie od zakończenia ostatniego zlodowacenia. El Niño od 2014 do 2016 roku spowodowało ocieplenie planety aż o 2,8 stopnia Celsjusza. To bardzo duży skok dodatniej temperatury niespotykany wcześniej w historii ludzkości i to w skali globalnej.

Jednak El Niño 2014-16 dobiegło końca i świat ponownie się ochłodził (Jingzhi Su i in., 2018). O 0,1 stopnia Celsjusza. Choć 2017 rok to był rok najcieplejszy w historii pomiarów bez El Niño. To już był wyraźny sygnał, że ludzkość spalając paliwa kopalne i wylesiając planetę przyczynia się do niebezpiecznej zmiany klimatu. Na przełomie 2017 i 2018 od jesieni przez całą zimę do wiosny mieliśmy bardzo słabą La Niña, która spowodowała już, że globalnie 2018 rok będzie chłodniejszy nie tylko od 2016, ale i również od 2017, a nawet od 2015 roku.

Nadciąga jednak ponownie El Niño. I jakie ono będzie? Czy sprawi, że glob ziemski ponownie będzie najcieplejszy w historii pomiarów? Czy też nie. Zobaczymy jego ekspresję w skali globalnej. Możliwe jednak, że 2019 znowu będzie rekordowy, albo przynajmniej 2020 rok. Jeszcze nic nie wiadomo. Więcej dowiemy się zimą 2018/19 jak już temperatura Pacyfiku zacznie wzrastać. Na razie ociepla się powoli zwiastując pojawienie się El Niño, ale to jeszcze nic pewnego.

Jednak można abstrahować. Skoro El Niño 2014-16 było bardzo silne, to jeśli El Niño 2018/19/20 będzie tylko silne, to czy możemy spodziewać się wyrównania rekordów obu oscylacji południowopacyficznych, a może nawet rekordu nowego El Niño, które nadejdzie. Nie wiadomo. Na razie jeszcze trzeba poczekać.

Rys.1 Anomalie równikowej podpowierzchniowej temperatury Pacyfiku

El Niño pojawia się tak naprawdę gdy przez wiele miesięcy indeks NINO3.4 przekracza +0.5. W lipcu 2018 r. indeks spadł z +0.4 na +0.2 i prawdopodobnie utrzymuje się do tej pory (NOAA, 2018).

Rys.2. Szeregi czasowe El Niño-Southern Oscillation na podstawie wskaźnika Oceanic Niño.
https://origin.cpc.ncep.noaa.gov/products/analysis_monitoring/ensostuff/ONI_v5.php

Gdy już pojawi się dość silne El Niño 2018/19/20 to możemy spodziewać się jeszcze większych fal upałów w 2019 niż w 2018 roku. Kto wie. Może nawet globalny słupek rtęci skoczyć do 1,2 stopnia Celsjusza pobijając rekord z 2016 roku. Gdy wystąpi już ta południowopacyficzna oscylacja, to należy się z tym poważnie liczyć.

Ekstremalne susze, upały i pożary są coraz częstsze, choć nawalne opady deszczu i powodzie oraz wzrost poziomu morza też występują. Jednak postępujący wzrost średniej temperatury przy powierzchni Ziemi wskazuje raczej, że w głębi kontynentów i dużych wysp będzie coraz bardziej sucho, a nad wybrzeżami tychże kontynentów i dużych wysp będzie bardziej deszczowo.

El Niño, które nadejdzie, znowu spowoduje, że w normalnie suchych regionach Ameryki Południowej w Peru, Boliwii i północnego Chile wystąpią ekstremalne ulewy i powodzie błotne w Andach, a w normalnie deszczowych regionach Azji Południowo-wschodniej w Indonezji, Malezji, na Filipinach oraz w północnej Australii wystąpią ekstremalne susze oraz pożary. Te zjawisko oceaniczne przyczyni się do ogromnych strat finansowych, zwłaszcza w rolnictwie, rybołówstwie (Mike Carlowicz & Stephanie Schollaert, 2017).

Przyczyną tego jest osłabianie się pasatów, na tyle, że prądy oceaniczne, które powinny biec ze wschodu na zachód, zmieniają kierunek. I zamiast zimnych wód u wybrzeży Ameryki Południowej, mamy ciepłe intensywnie parujące przyczyniające się do deszczów, a zamiast ciepłych wód między północną Australią a północno-wschodnią Azją, mamy chłodne i nie parujące, przez co brak jest wtedy deszczów. I tak jest za każdym razem gdy wystąpi potencjalnie silne El Niño.

Jeśli nie jeszcze w tym 2018, a przynajmniej w 2019, to w 2020, a już z pewnością w 2021 roku wystąpi ponownie El Niño. Jak silne będzie i jak długo będzie trwało, zobaczymy.

https://meteomodel.pl/BLOG/nadchodzi-el-nino/

https://earthobservatory.nasa.gov/features/ElNino

https://fews.net/sectors-topics/sectors/agroclimatology/el-ni%C3%B1o-and-precipitation

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *