Groźna woda: podnoszenie się poziomu morza

Interpretacja autorska

Szczyt Klimatyczny w Bonn powinien dać wiele do myślenia politykom i biznesmenom aby nie patrzyli tak krótkowzrocznie na to co się dzieje z naszym klimatem i naszą planetą. I tak czeka nas wielkie wyzwanie. Tam gdzie nie zdążymy zbudować tam i wałów, ponieważ zabraknie środków finansowych lub po prostu nie będzie się kalkulowało aby przeciwstawić się postępującemu wciąż zjawisku, jakim jest podnoszenie się poziomu morza, tam będziemy zmuszeni ewakuować się zostawiając swoje domy i dobytki materialne by móc schronić się na wyżej położonych terenach.

Pod koniec wieku wiele miast portowych po prostu przestanie istnieć. Wiele kurortów nadmorskich z plażami przestanie istnieć. Wiele wiosek rybackich przestanie istnieć. Wiele nisko położonych wysp oceanicznych przestanie istnieć. To nas niestety i tak czeka. Musimy się z tym liczyć, nawet gdy wyzerujemy emisje gazów cieplarnianych, to i tak lądolody będą coraz mniej stabilne i będą topnieć, a tym samym będzie postępowało podnoszenie się poziomu morza. I proceder ten będzie trwał długie tysiąclecia. Na co czeka świat teraz?! Na to aż naprawdę pojawi się zagrożenie gdy już będzie za późno na wszelkie działania mitygacyjne. Poszkodowani będą przede wszystkim Ci najbiedniejsi.

Kraje bogatsze powinny pomóc tym uboższym w tworzeniu zabezpieczeń nie tylko przed rosnącym poziomem wód oceanicznych i morskich, ale i przed coraz częstszymi huraganami, tajfunami, cyklonami, sztormami i przed groźnymi powodziami rzecznymi. Niszczona nadbrzeżna roślinność, od źródeł w górach poprzez wyżyny do ujść i delt rzecznych na nizinach w celu stawiania wałów oraz prostowanie biegów rzek jest właśnie częstą przyczyną, że nurt rzek jest mocno przyspieszony. Powodem jest też coraz większe topnienie lodowców górskich i spływanie ogromnych mas wodnych do rzek, które ze rwącymi i gwałtownymi nurtami sieją często coraz większe spustoszenie nad nisko położonymi brzegami w wioskach i miastach.

Powodzie występują przede wszystkim tam gdzie są coraz silniejsze opady nawalne deszczu. W biedniejszych i słabo zabezpieczonych pod względem przeciwpowodziowym krajach sieją one ogromne zniszczenia i bardzo często są niestety liczne ofiary w ludziach. Nawet do kilku tysięcy. Ogromna liczba ludzi na planecie żyje na nizinach, które niestety przez żywioły wodne będą w szczególny sposób narażone na podtopienia i zatopienia. Jak się mamy zabezpieczyć przed groźną wodą? Na razie ignorujemy problem uważając go za odległy w czasie. A tu czas nagli.

Zdjęcie. Realna wizja zatopionego miasta. (źródło)

Czy chcemy doprowadzić do tego, że takie słynne miasta jak Tokio, Szanghaj, Kalkuta, Kair, Buenos Aires, Sydney, Miami, Nowy Jork, Londyn czy Amsterdam będziemy za 100 lat oglądać pod wodą? Przy obecnym tempie spalania paliw kopalnych wszystko jest możliwe. Na co czekamy. To już powinniśmy tworzyć globalną infrastrukturę zabezpieczeń przed coraz szybciej postępującym podnoszeniem się poziomu morza. To już architekci powinni pomyśleć o masowych ewakuacjach ogromnych rzesz ludzi na wyżej położone tereny.

Niestety czeka nas zderzenie z przyrodą. Z żywiołem wodnym, z którym nie wygramy i z wieloma dzikimi obszarami, które by ratować siebie będziemy musieli niestety zniszczyć. Tego rodzaju egoizm ludzki można jeszcze usprawiedliwić, gdyż tu będzie chodziło o walkę o przetrwanie. A niestety wiele obszarów cennych przyrodniczych zostało w ten sposób zniszczonych. Na pewno za wszelką cenę trzeba będzie uchronić miejsca cennych, rzadkich i ginących gatunków. Pod rozwój wyżej położonych miast i wsi muszą być przeznaczone dzikie miejsca mniej cenne przyrodniczo. To nas niestety czeka. I każdy ekolog musi się z tym pogodzić, gdy płaskie i nizinne tereny znajdą się pod wodą wraz z miastami i wioskami.

Ten dylemat będzie dotykać nasze przyszłe pokolenia, które będą zmagać się z żywiołami w realny i widoczny sposób. A przecież będą też coraz większe susze, upały i pożary, które również będą miały wpływ na zanikanie miast i wsi, zwłaszcza w obszarach pustynnych, zwrotnikowych gdzie zanika już i tak skąpa roślinność.

http://www.occupy.com/article/saving-our-world-big-ideas-%E2%80%93-now-or-never-climate-change#sthash.L7sadb6R.dpbs

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *